- autor: suzik84, 2011-09-09 09:05
-
Jeśli nie teraz, to kiedy? Jeśli nie z nimi, to z kim? Po nieudanym początku ligi czas na odrabianie strat punktowych oraz szansę na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Rywalem podopiecznych Jerzego Korzeniaka w sobotnie popołudnie będzie Mewa Smykowo.
Mało kto spodziewał się aż tak słabego początku sezonu w wykonaniu drużyny z Mszanowa. Zamiast pojedynku ekip z dwóch różnych biegunów tabeli (oczywiście nic nie ujmując drużynie ze Smykowa), zobaczymy w najbliższą sobotę pojedynek przedostatniej z ostatnią drużyną ligi po 4. kolejce. Nie chcę szukać żadnych analogii do poprzedniego sezonu, ale czuć w powietrzu wielkie deja vu. Mając jeszcze w pamięci pojedynki z najbliższym sąsiadem zza miedzy naszego sobotniego rywala - Iskra Smykówko - wracają wspomnienia nieudanej walki o utrzymanie w "Serie A". Oczywiście w naszym przypadku spadek do niższej ligi nam już nie grozi, ale czas najwyższy, aby zdobyć pierwszy komplet punktów w tym sezonie i odbić się od dna, gdyż obecne miejsce w tabeli nie przystoi byłemu A-klasowiczowi.
W historii pojedynków między dwoma ekipami będzie to pierwsze starcie tych zespołów.
Rozkład 5. serii spotkań:
Sobota, godzina 16:
LZS Mszanowo - Mewa Smykowo
Jordan Kazanice - GKS Szymbark
Niedziela, godzina 14:
Prątniczanka - Lider Złotowo
Wicher Gwiździny - Płomień Turznica
Ikader Redaki - Oristo Montowo
Avista Łążyn - KS Mroczno