Czy siedmiopunktowa przewaga nad drugą drużyną w tabeli wystarczy do awansu? Z historii naszej grupy wynika, że tylko raz udało się roztwonić podobną przewagę. W sobotę o 16 w Mszanowie hit kolejki z KS Mroczno.
REKLAMA
Pierwszy i jak na razie jedyny mecz z drużyną KSM zagraliśmy we wrześniu ubiegłego roku na terenie rywala, przegrywając 1:3 po bramce kontaktowej Mateusza Kołakowskiego i hat tricku Macieja Kamińskiego. Teraz czas na wielki rewanż.
W dwunastoletniej historii naszej grupy B-klasy poraz dziewiąty doszło do sytuacji, w której przewaga lidera nad viceliderem wyniosła minimum siedem punktów. Na osiem poprzednich przypadków siedmiokrotnie lider zdobywał później mistrzostwo i awans do A-klasy.
Objaśnienia: Kol - Kolejka, RP - Różnica Punktowa, PdZ - Punktów do Zdobycia
Wyjątek stanowi sezon 2004/05 kiedy to Burza/Wel Bratian miała już przewagę 9 oczek nad drugą Osą Ząbrowo, ale na finiszu rozgrywek we "frajerski" sposób dała się wyprzedzić. Piłkarze z Bratiana stracili awans na własne życzenie, gdyż zostali ukarani walkowerem za mecz z Wichrem, w którym jeden zawodnik zagrał z nadmiarem zółtych kartek.
Jak wynika z powyższego zestawienia przewaga od 7 do 9 oczek daje psychologiczną przewagę lidera nad resztą stawki. W tabeli nie uwzględniono dziesięciopunktowych i wyższych przewag, gdyż taka sytuacja praktycznie zdarzyła się tylko raz w sezonie 2007/08 Finishparkietowi Mszanowo i to już po rundzie jesiennej. Reszta dwucyfrowych przewag zdarzała się także inny zespołom, ale już gdy miały pewny awans w kieszeni (Ossa, Tessa, Unia, Radomniak). Tak więc jeśli KSM nie powtórzy głupich błędów z przed lat przyjaciół z Bratiana, to awans ma na wyciągnięcie ręki.