Passa trwa dalej!!! Już od 5 spotkań piłkarze LZS Mszanowo nie stracili punktów!!! W dniu dzisiejszym mszanowski team po dobrym meczu rozprawił się na wyjeździe z niezwykle mocnym GKS LZS Szymbark 1:3 (1:1).
W ostatni dzień majówki ludzie trenera Korzeniaka udali się na ziemię iławską, aby stanąć w szranki z wyżej notowaną drużyną GKS LZS Szymbark. Padający deszcz oraz niezbyt wysoka temperatura z całą pewnością nie były czynnikami, które zachęcałaby piłkarzy obu ekip do porywającej gry. Kibice zgromadzeni na wyremontowanym obiekcie w Szymbarku nie mogli jednak narzekać na nudę, ponieważ zawody stały na więcej niż przyzwoitym poziomie.
Kilka fotek z meczu zrobionych przez kolegów z Szymbarka
Pierwsze minuty meczu miały na celu rozpoznanie dyspozycji dnia przeciwnika. Języczkiem uwagi była rywalizacja środkowych pomocników, którzy włożyli wiele wysiłku, aby zagwarantować swojej drużynie przewagę w tym newralgicznym sektorze boiska. Trzeba przyznać, że pojedynek ten wygrała para Cieszyński - Taranowski wspomagana dodatkowo przez cofającego się M. Raciborskiego. Nasi „kopacze” starali się konstruować składne akcje charakteryzujące się krótkimi podaniami, miejscowi natomiast sposób na przechytrzenie mszanowskiej defensywy chcieli znaleźć poprzez zagrywanie długich piłek w kierunku niezwykle ruchliwych napastników.
Wynik spotkania w 13. min. otworzył D. Cieszyński. Popularny „Parnik” podszedł do rzutu wolnego bitego z odległości ok. 25 metrów od bramki przeciwnika. Do agresywnej wrzutki nie miał szans dojść żaden z naszych piłkarzy, ale przy wydatnej pomocy golkipera GKS-u futbolówka zatrzepotała jednak w siatce. 0:1.
Miejscowi podrażnieni głupio straconym golem nie zamierzali tracić czasu i od razu wzięli się do odrabiania strat. Pierwsza naprawdę dobra sposobność ku temu przytrafiła się w 20. min., ale fatalne pudło z ok. 10 metrów spowodowało jedynie jęk zawodu wśród kibiców z Szymbarka. Kilka chwil później był już jednak remis. Prostopadłe zagranie zupełnie zaskoczyło naszych obrońców i napastnik gospodarzy – P. Grzegrzółka znalazł się w sytuacji „1 na 1” z D. Lendzionowskim. Pojedynek ten był czystą formalnością.
W dalszych minutach tej części zawodów największe zagrożenie pod obiema bramkami było konsekwencją stałych fragmentów gry. Ze strony Szymbarka kilkakrotnie uderzał D. Falkowski, w naszych szeregach najczęściej do piłki podchodził A. Podlaszewski, ale obaj panowie nie mieli szczęścia i futbolówka nie zamierzała lądować w bramce przeciwnika.
Do przerwy 1:1.
Zaraz po zmianie stron zakotłowało się w „szesnastce” Lendzionowskiego. W tym momencie niebiosa nam sprzyjały i przedstawicielom powiatu iławskiego ostatecznie nie udało się umieścić piłki w siatce.
Kolejne minuty to sporo walki, ale w żaden sposób nie chciało to się przełożyć na klarowne sytuacje podbramkowe. Obraz gry uległ zmianie dopiero w 70. min. meczu, gdy M. Raciborski strzelił gola na 1:2. Wszystko zaczęło się od D. Jabłońskiego, który posłał prostopadłą piłkę do gracza z „17” na plecach. Ten ze stoickim spokojem opanował futbolówkę i płaskim strzałem tuż obok ofiarnie interweniującego golkipera ponownie dał mszanowiakom prowadzenie.
Nie mając już nic do stracenia drużyna GKS-u otworzyła się i z jeszcze większą werwą zaatakowała bramkę Lendzionowskiego. Mimo eksperymentalnego składu personalnego nasza formacja obronna spisywała się bez zarzutów i szybko zażegnywała wszelkie niebezpieczeństwo. Na szczególne słowa pochwały zasłużyli z całą pewnością M. Piotrowicz i M. Knozowski.
W doliczonym czasie gry podopieczni trenera Korzeniaka przeprowadzili kontrę, która okazała się przysłowiowym gwoździem do trumny ekipy Szymbarka. Koronkowa akcja Szwechowicza, Cieszyńskiego i Kołakowskiego zakończyła się dobrym uderzeniem tego ostatniego z okolic punktu wykonywania rzutów karnych. 1:3.
Po wznowieniu gry arbiter zakończył mecz i to mszanowiacy mogli się cieszyć z 3 punktów.
Skład: Lendzionowski – Rulkiewicz, Podlaszewski, Knozowski, Piotrowicz – Banacki, Taranowski, Cieszyński, Krawiecki – Raciborski, Jabłoński
Grali też: Kołokowki, Świątkowski, Szwechowicz, Raciborski P.
Najbliśzy trening w czwartek o godz. 18:30 na orliku w Bratianie.
