Potknięcia liderów klasyfikacji ogólnej i wiosennej wykorzystuje Tessa Tuszewo. Piłkarze z gminy Lubawa zniwelowali straty do KSM-u oraz wyprzedzili mszanowski team zostając nowym "Rycerzem Wiosny". Historyczne wysokie zwycięstwo odniosło Złotowo w Redakach.
LZS Mszanowo 1:1 Płomień Turznica
Podobno kibice Płomienia bardzo dobrze pamiętają honorową bramkę (czytaj: atomowy strzał z 30 metra w samo okno) autorstwa Andrzeja Podlaszewskiego, która do dnia dzisiejszego jest uznawana za najładniejszą zdobytą bramkę na boisku w Turznicy. A co mogą teraz powiedzieć po sobotnim golu Dawida Jabłońskiego? Pewnie też nie mogą wyjść z podziwu, że byli świadkami bramki cudownej urody! Dla niewtajemniczonych przypominamy, że nasz zawodnik otrzymał idealne podanie na lewą nogę od Damiana Cieszyńskiego i nie zastanawiając się długo potężnie kropnął z półwoleja z zupełnie zerowego kąta w samo okienko bramki strzeżonej przez G. Dobiesza. Stały operator kamery na meczach mszanowskiej drużyny bardzo żałuje, że nie był obecny i nie mógł uchwycić swym aparatem tej pięknej "chwili". Na swoje usprawiedliwienie podaje to, że w tym samym czasie brał on udział w toruńskich juwenaliach występując w słynnym "meczu w błocie". A oto dowód (reszta zdjęć tutaj).
Wicher Gwiździny 5:1 Prątniczanka Prątnica
Piłkarze KSW wykonali sobotnie zadanie na przysłowiową "piątkę". Choć nie było im, jak również i zgromadzonym kibicom do śmiechu, gdy po 15 minutach boisko z powodu kontuzji musiał opuścić ich przyjaciel i ulubieniec, Adrian Urbański. Obowiązki lidera klasyfikacji strzelców godnie w tym meczu wypełnił pomocnik Piotr Szpakowski, który zdobył pierwszego w tym sezonie hat-tricka. Pozostałe bramki dla gospodarzy były autorstwa Karola Draśpy i Krystiana Rochewicza. Teraz czeka wszystkich piłkarzy Wichru dwutygodniowy odpoczynek od ligi, gdyż w najbliższy weekend przypada ich kolej na przymusową pauzę.
KS Mroczno 1:1 Oristo Montowo
Derby rządzą się własnymi prawami, więc i tym razem było też tak samo! W pojedynku dwóch ekip z gminy Grodziczno padł sprawiedliwy remis. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, ale nie oznacza to wcale, że była ona nudna. W tej cżęści meczu najlepsze okazje zamarnowali goście, za sprawą Piotra Kraśnickiego, który żle uderzył piłkę będąc sam na sam z bramkarzem, jak również gospodarze, których strzał na bramkę z wielkim trudem sparował na poprzeczkę Leszek Woźniewski. Na początku drugiej odsłony ponownie bramka gości wydobyła z siebie charakterystyczny brzdęk po uderzeniu z rzutu wolnego jednego z graczy KSM-u, tym razem w spojenie słupka z poprzeczką. Goście z Montowa wyszli na sensacyjne prowadzenie dzięki bramce zdobytej pięknym strzałem autorstwa Arka Konicza. W 71 minucie gola wyrównującego na wagę cennego punktu zdobył wychowanek KSM-u Patryk Wesołowski wykorzystując zamieszanie w polu karnym montowian. Dzięki temu remisowi drużyna z Mroczna nie przegrała na własnym boisku już od roku (ostatnia porażka 15.05.2011 z Jamielnikiem 3:4), a poza tym, co już jest mniej pocieszające, jej przewaga nad goniącą ją Tessą została zniwelowana i spadła do zera.
Blisko 250 osób obserwowało niedzielne derby i piękne parady Leszka Woźniewskiego
Ikader Redaki 0:9 Lider Złotowo
Coraz bardziej szkoda nam drużyny Ikadera. Nie chodzi nam oczywiście tylko o wyniki, które osiągają zawodnicy z Redak, ale o przyszłość tego klubu. A ta chyba nie przedstawia się w kolorowych barwach, gdyż dochodziły nas słuchy, że ma być to ostatni sezon Ikadera w B-klasie. Miejmy nadzieję, że to tylko płotki, a ziemia suska będzie miała dalej swojego reprezentanta na tym szczeblu rozgrywek. Dla ekipy ze Złotowa wynik 9:0 to najwyższe zwycięstwo w historii występów w B-klasie.
Avista Łążyn 1:3 GKS LZS Szymbark
Bramki dwójki siedemnastolatków zapewniły zwycięstwo drużynie Gieksy na trudnym terenie w Łążynie. Tylko w dwunastoosobowym składzie pojechała drużyna z Szymbarka na mecz z Avistą. Trener Waldek Lasch nie mógł skorzystać w tym meczu z ósemki swoich zawodników z szerokiej kadry przez co od pierwszych minut grała trójka niepełnoletnich jeszcze graczy (Komsta, Różański, Owczarek). Pierwsza bramka meczu padła dopiero w 35 minucie meczu, a jej współautorami byli Marcin Nuckowski, który oddał niepozorny strzał z 20 metra oraz obrońca gospodarzy, który przecinając głową lot piłki zmylił własnego bramkarza. Trio juniorskie spisywałało się w tej części na medal, a swój lwi pazur pokazało w drugiej odsłonie. Po dziesięciu minutach od wznowienia meczu było już 0:2 dla przyjezdnych. Z narożnika pola karnego Adrian Komsta podaje do Karola Owczarka na 7 metr, a ten oddaje celny strzał w siatkę bramki. Straty zniwelował w 63 minucie niezawodny Łukasz Junkier, ale ostateczny głos należał tej niedzieli do "młodych gniewnych" z Gieksy. Na pięć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego Komsta otrzymuje podanie od Nuckowskiego i będąc sam na sam z golkiperem Avisty pakuje z zimną krwią futbolówkę do siatki niczym stary, doświadczony senior. Zatem druga porażka z rzędu Łążyna stała się faktem, a Szymbark znacznie przybliżył się do trzeciego miejsca w ogólnej klasyfikacji.
Bramkarz Piotr Kowalski dał się zaskoczyć dwójce młodych graczy z Szymbarka
Jordan Kazanice 0:2 Tessa Tuszewo
Plan minimum w Kazanicach został wykonany i piłkarze Tessy zdobyli skromnym nakładem sił cenne trzy punkty. W wyniku remisu KSM z Oristo, Tuszewo dogoniło ekipę z Mroczna i ustępuje jej już tylko bilansem bezpośredniego meczu (0:1). A na stronie drużyny Tessy czas zatrzymał się na przygotowaniach do rundy wiosennej. Czyżby witryna wstrzymała oddech i czeka już na A-klasę? ;)
Sytuacja w Klasyfikacji Ogólnej i Wiosennej
Tak jak już wspomnieliśmy wyżej, KSM został dogoniony przez Tessę. Z "peletonu" z miejsc 3-9 wyłaniają się dwa mniejsze: 3-6 oraz 7-9 i pewnie taki układ w tabeli nie zmieni się już do końca.
Nowym "Rycerzem Wiosny" została tuszewska Tessa w wyniku wygranej z Jordanem i przy jednoczesnym remisie dotychczasowego lidera z Mszanowa. GKS, Lider i Wicher ciągle nie tracą szans na tytuł najlepszej drużyny wiosny.