Prawdopodobnie ostatnie spotkania towarzyskie przed rundą rewanżową rozegrały drużyny z naszej grupy B-klasy. Wszystkie znaki na niebie wskazują jednak, że pierwsza wiosenna kolejka zostanie odwołana, więc być może czeka nas następna seria sparingów.
Wikielec II/Frednowy 4:5 Płomień
Pierwsi w ten weekend na boisko wybiegli podopieczni Bogdana Fijasa w piątkowe popołudnie na sztuczną nawierzchnię w Iławie. Na hokejowy wynik spotkania złożyły się dwie zacięte połowy obfitujące w bramki, którą pierwszą wygrali "Strażacy" 2:3. Trener "wójt" mógł w tym towarzyskim starciu sprawdzić dwie nowe twarze w kadrze Płomienia: Piotra Szewczyka oraz Jakuba Licznerskiego. Oczywiście świeże nabytki, jak i pozostali piłkarze dobrze wykonali polecenia swojego opiekuna, co skutkowało zdobyciem pięciu goli w meczu. Autorami tych trafień byli: dwukrotnie Rafał Krawczyk oraz pojedynczo: Piotr Szewczyk, Adam Pietrulewicz, Arkadiusz Rydzewski.
KS Zamek 2:3 Oristo Montowo
Największą sensację w ten weekend sprawili zawodnicy z gminy Grodziczno. Piłkarze Radka Klimka pokonali w Kurzętniku broniącego się przed spadkiem z ligi okręgowej KS Zamek. Swoim nieprzeciętnym talentem błysnął w tym spotkaniu Przemysław Dąbrowski, nowy nabytek Oristo, wypożyczony z KS Wicher do końca sezonu. Na dwie bramki młodego zawodnika rodem z Gwiździn i jednego gola samobójczego, zawodnicy Sławka Mówińskiego odpowiedzieli tylko trafieniami Pełki (asysta Piechocki) i Jarzembowskiego (asysta Cieszewski). Galeria z meczu.
Tessa Tuszewo 2:0 Avista Łążyn
Po raz drugi tej zimy piłkarze z Łążyna wybrali się do Tuszewa na derbowy sparing z ekipą Tessy. Tym razem nie udało się powtórzyć remisu sprzed dwóch tygodni, gdyż dominującą stroną w meczu byli gospodarze. Oby dwie połówki sparingu zakończyły się jednobramkowymi wygranymi Tessy. Pierwsza bramka wpadła po dość kuriozalnej sytuacji, gdyż niegroźnie zagrana piłka w pole karne Avisty niespodziewanie stanęła w zaspie śniegu, co kompletnie zmyliło bramkarza Kowalskiego, a tę sytuację bezlitośnie wykorzystali Tuszewiacy. Avista miała co najmniej 4 dogodne sytuacje, aby zmienić wynik, ale ostateczny cios zadali jednak miejscowi na parę minut przed końcem.
Wel Lidzbark 0:1 KS Mroczno
Jak poinformował nas kierownik KSM-u, pan Zielazny, niedzielny sparing z drużyną Welu odbył się na płycie boiska w Lidzbarku, której stan pozostawiał wiele do życzenia. Nic więc dziwnego, że zawodnicy obu drużyn zagrali w krótszym wymiarze czasowym 2x35m. Piłkarze gospodarzy w tym pojedynku niczym wielkim nie zachwycili, czego efektem był zerowy stan oddanych celnych strzałów na bramkę przeciwnika. Ciekawsza i kluczowa okazała się druga połowa sparingu, w której goście stworzyli dwie akcje warte odnotowania. Najpierw w 50' w sytuacji podbramkowej trafili w słupek bramki Welu za sprawą uderzenia Błażeja Sławińskiego, a po dwóch minutach dzięki strzałowi Patryka Rumińskiego zdobyli, jak się później okazało zwycięskiego gola.
Wicher Gwiździny 5:1 LZS Zbiczno
Nasz etatowy już sparing-partner przed każdą rozpoczynającą się rundą piłkarską, LZS Zbiczno, z którym tej wiosny wyjątkowo dwukrotnie odwołaliśmy mecz z wiadomych przyczyn, ostatniej niedzieli stanął w szranki z zawodnikami KSW. Piłkarze z powiatu brodnickiego w pierwszej połowie zawiesili wysoko poprzeczkę futbolistom trenera Urbańskiego, gdyż na przerwę schodzili z jednobramkowym prowadzeniem. Jednak w drugiej odsłonie sparingu ekipa ze Zbiczna zdecydowanie opadła z sił, a do głosu doszli piłkarze Wichru, którzy dobrze wykorzystali niemoc przeciwnika. Hat-tricka w tej części spotkania zaliczył Mateusz Dembiński, a następne bramki na swoje konto zapisali: Dawid Czarnota i Karol Draśpa.
LZS Jamielnik 1:4 Jordan Kazanice
Mimo, iż spotkanie obu ekip było już parokrotnie przekładane, gdyż zawsze na przeszkodzie stawała zawodnikom fatalna pogoda, to jednak ze względu na konieczność sprawdzenia formy przed zbliżającą się dużymi krokami rundę rewanżową obie jedenastki w końcu wybiegły ostatniej niedzieli na płytę boiska. Oczywiście ostatniej niedzieli aura znowu nie zachwycała, gdyż całe boisko w Jamielniku było pokryte śniegiem. Zdecydowanie lepiej w tych anormalnych warunkach atmosferycznych radzili sobie goście z Kazanic, którzy wygrali dosyć przekonująco po bramkach autorstwa: Kamila Okoniewicza, Bartosza Modrzewskiego, Łukasza Jankowskiego i Patryka Żurańskiego. Honorowego gola dla miejscowych zdobył Patryk Waruszewski.
Kormoran Zwierzewo 7:5 Płomień
W środę na sztucznym boisku w Ostródzie ostatni mecz presezonu zagrali piłkarze Płomienia. Przeciwnikiem popularnych "Strażaków" był występujący w lidze okręgowej Kormoran Zwierzewo. Spotkanie rozgrywane wieczorową porą obfitowało w wiele emocji i finalnie zakończyło się iście hokejowym rezultatem 5:7. Cztery bramki dla przegranych zdobył wracający do wybornej formy strzeleckiej R. Krawczyk. Jednym trafieniem popisał się także M. Klamant.
Z drużyn bklasowych chyba jeszcze oristo wygrało 3:2 z kurzętnikiem
Oki! Całkiem nieświadomie zapomniałem o sensacji weekendu :]
