Novoplast odczarował twierdzę w Kunkach. Wicher oraz Tessa lepsi w lokalnych derbach. Pierwsza przegrana Wardromu w tym sezonie. Beniaminek z Ulnowa sprawił wielką sensację w meczu z Płomieniem odnosząc swoje historyczne zwycięstwo!
REKLAMA
SKF Kunki 3:5 Novoplast Mszanowo
Mimo iż nasz mecz kończył tą kolejkę, tradycyjnie zaczynamy ligowy raport właśnie od niego. Bramki i relację od Kuby można zobaczyć i przeczytać tutaj, natomiast skrót z niewykorzystanymi 'setkami' Buły prezentujemy poniżej:) Dla tych, którzy jeszcze nie słyszeli powtórzymy, że jesteśmy pierwszym ligowcem od 10. czerwca 2012, który wygrał na ciężkim terenie w Kunkach:)
Jordan Kazanice 1:0 Wardrom Jamielnik
Relacja od stałego eksperta: "Mecz w Kazanicach był bardzo wyrównany, gra głównie toczyła się w środkowej części boiska, a zagrożenia pod bramką były po rzutach wolnych lub w rożnych. Dopiero w 40 min. mecz nabrał rumieńców po tym jak za niebezpieczny wślizg ukarany został jeden z piłkarzy Jamielnika. Po tej akcji oba zespoły grały już na pograniczu faulu, a goście słynący z nieustępliwości zaczęli faulować wokół swojego pola karnego i tak w 72 min. po jednym z rzutów wolnych Freinik oddał strzał w światło bramki, który okazał się golem! Przy tej bramce lepiej mógł się zachować bramkarza Jamielnika, Galas Tomasz. Mecz już do końca był pod dyktando Jamielnika, jednak dobrze spisujący się tego dnia Borkowski nie dał się już pokonać. 1:0 dla Jordanu."
GKS LZS Szymbark 2:4 Olimpia II Olsztynek
Do Szymbarka zawitały tym razem rezerwy z Olsztynka. Pierwsza połowa przebiegała jak najbardziej pod dyktando Olimpii, która na przerwę schodziła z dwubramkową zaliczką. Golkipera GKS-u pokonał 2 razy w tej części Piotr Borkowski, a przy golu na 0:2 w dużej mierze pomógł mu sam bramkarz:
Po zmianie stron obraz gry bardzo się wyrównał. Gospodarze za wszelką cenę chcieli przeciwstawić czoła zapleczu IV-ligowca i to się udało, gdyż na listę strzelców dwa razy wpisał się Paweł Błaszczyk. Niestety na pierwsze punkty piłkarze z gminy Iława będą musieli poczekać co najmniej tydzień (już w tą sobotę na własnej płycie podejmują Orła Ulnowo), gdyż ich portero Filip Cichocki tej niedzieli po raz trzeci dał się zaskoczyć Borkowskiemu, a także był bezradny przy strzale Łukasza Ducha.
Mewa Smykowo 1:5 Lider Złotowo
Relacja od kibica ze Smykowa Marcello: "Pierwszą połowę rozpoczęliśmy z wiatrem co miało być dobrym prognostykiem i szansą. Okazało się to jednak mrzonką. Dlaczego? Ponieważ nasza linia pomocy nie istniała. Zawodnicy ze Złotowa bez najmniejszych problemów rozgrywali piłkę, przecinali wszystkie podania, wyprzedzali nas. Bardzo dużo podań wymieniali też z wykorzystaniem linii obronnej. Przez 10 minut pozwalaliśmy im na to, czekając na własnej połowie na okazje do kontry. Niestety dyscypliny taktycznej zabrakło niektórym naszym zawodnikom. Brak krycia pomocników i szybko wpadają dwie bramki. Są w zasadzie bardzo podobne do siebie - niepilnowani pomocnicy dogrywają piłki i napastnicy nie mają problemów ze strzałami. Przy drugiej bramce nasz obrońca był ewidentnie faulowany ale sędzie nie po raz pierwszy tego dnia popełnił błąd. Z tego okresy gry warto odnotować strzał Wojtkiewicza jednak piłka minęła okienko bramki Złotowa. Druga połowa to gra pod wiatr więc trzeba było oczekiwać, że dostaniemy kolejne bramki ale wtedy stało się coś niewiarygodnego. Padła bramka dla nas z kategorii "stadiony świata". Pamiętacie Marka Citkę w meczu Widzew - Atletico Madryt ? Bramka wręcz identyczna. Strzał z ok. 35 metrów Macieja Łopackiego i popularny "Bobek " dostaje kołnierz. Nawet sędzia zrobił oczy jak "pięciozłotówki" ze zdumienia. Bramka dała nam wiary, że może będzie dobrze ale niestety. Jeżeli 4 naszych obrońców musi sobie radzić z 2 napastnikami i 4 pomocnikami ze Złotowa to nie ma mowy żeby coś dobrego się stało. Pomoc ze Złotowa dzieli i rządzi, podaje, odbiera czyli robi wszystko tak jak powinno być. Bramka na 1:3 to błąd w kryciu. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego nasz pomocnik odpuszcza krycie i Adam Pietrulewicz umieszcza z 3 metrów piłkę w bramce. Chwilę potem było już gorzej. Faul Pawła Gorzocha i rzut karny dla gości. Nasz zawodnik dostaje żółtko choć mogło być czerwono...Do piłki podchodzi Adam Pietrulewicz jednak strzela w poprzeczkę. Jednak co się odwlecze to nie uciecze... Pomocnicy gości robią przewagę pod naszym polem karnym i padają kolejne bramki. Są wręcz identyczne - nie kryci i nie pilnowani pomocnicy dogrywają lub strzelają. Na koniec pokazał się jeszcze sędzia - nasz zawodnik w walce o górną piłkę dostaje łokciem w twarz ale sędzia nie widzi. Czemu? Bo jest zajęty czytaniem kartki ze zmianą..."
Oristo Montowo 1:4 Wicher Gwiździny
Derby powiatu zaczęły sie po myśli ekipy KSW. Już w 3' Kopiczyński zagrał z autu do Elgerta, a ten obsłużył Rochewicza, który pięknym strzałem z woleja pokonał golkipera Oristo. Blisko 15' 'Krykan' podwyższył wynik w podobnym stylu uderzając ponownie z woleja po zamieszniu w polu karnym miejscowych. Następne bramki wpadły po zmianie stron. W 49' Szymon Sargalski idealnie obsłużył Jakuba Furmanka, który znalazł się sam na sam z Tomaszem Krezymon i w indywidualnym pojedynku byłych piłkarzy KS Zamek górą był zawodnik z pola. Kontakt miejscowym udało się złapać w 58' dzięki dobrze wykonanej 'jedenastce' przez Arka Konicza po kontrowersyjnej decyzji arbitra Marcina Andryszczyk (wiadomo przecież nie od dziś, że w głębszym zamyśle, karny to decyzja sędziego i nie raz lepsza drużyna na boisku musi ulec tym decyzjom): Galeria z meczu
Ostatni gol meczu wpadł również z przysłowiowego 'wapna'. W 64' popularny 'Kopi' został nieprzepisowo zatrzymany, a sprawiedliwość za poszkodowanego wymierzył Adrian Urbański:
Orzeł Ulnowo 3:1 Płomień Turznica
Mieszkańcy Ulnowa, którzy żyją piłką i na każdym meczu swoich pupili na własnym obiekcie gromadzą się w sporej ilości, nareszcie mają powód do dumy! Smak niedzielnych zawodów popsuł jedynie... brak arbitra. Nie wiemy z jakich przyczyn nie dotarł na to spotkanie pan Sielski, ale zapewne należy mu się wielka bura za to, że nie raczył poinformować kierownictwa gospodarzy o swojej absencji. Tak więc trójkę sędziowską wyznaczono za zgodą obu ekip składającą się z miejscowych fanów Orła. Początek zaczął się wyśmienicie dla 'Strażaków', gdyż w pierwszych fragmentach zawodów miejscowy sędzia odgwizdał 'karnego' dla przyjezdnych, a jego pewnym wykonawcą został Sebastian Łuba. Prawdziwe emocje w meczu zaczęły się dopiero po zmianie stron. Gospodarze mogli wyrównać po przyznanej '11', ale w sukurs Mateuszowi Lewandowskiemu przyszedł słupek, o który odbiła się futbolówka po strzale jednego z Ulnowian. Losy meczu rozstrzygnęły w ostatnich 10 minutach. Najpierw w 80' wyrównanie dla swoich zdobył młodszy brat Arkadiusza Klimka, Paweł. Na prowadzenie miejscowi wyszli po golu strzelonym przez Daniela Sikorskiego. Ostateczny cios zadał 'Klimas', który w ostatnich fragmentach gry najpierw nie strzelił, a później dobił rzut karny przyznany za faul na samym sobie. Zatem pierwsza wiktoria Orła stała się faktem! Galeria z meczu
Tessa Tuszewo 1:0 Avista Łążyn
W obecnym sezonie w naszej ligowej grupie występuje aż czwórka drużyn z gminy w Lubawa, więc jak łatwo policzyć w obecnej rundzie do lubawskich spotkań derbowych dojdzie sześciokrotnie, a wliczając w to wiosenne rewanże aż dwunastokrotnie. W 7. kolejce o prestiż w tej gminie zagrano dopiero po raz drugi (wcześnie odbył się tylko mecz Tessa vs Jordan 1:1). Niedzielne zawody miał przyjemność sędziować pan Rafał Kisiel z Nowego Miasta Lubawskiego. Derby okazały się bardzo zaciętym widowiskiem, a wybrednych kibiców na pewno nie zadowoliły, gdyż wpadł w nich tylko jeden gol. Kluczową dla losów spotkania akcję w 35' przeprowadził niezawodny Karol Malinowski, który ładnym precyzyjnym strzałem od słupka pokonał portero Avisty (gol w 30 sek. skrótu). I tak oto były zawodnik Avisty okazał się jej 'katem', gdyż mimo wielu dogodnych sytuacji na zmianę rezultatu, trzy 'oczka' po tych derbach powędrowały na konto Tessy. Galeria z meczu
W meczu Orła było troszkę inaczej, ale i tak szacunek dla redaktora za to, że tak profesjonalnie prowadzi Waszą stronę :)
PS. Paweł Klimek strzelił wyrównującego, Daniel Sikorski na 2:1 dla Orła, i na 3:1 Paweł Klimek dobitkę karnego którego sam nie strzelił i na którym ten karny był. Pozdrawiam i powodzenia dzisiaj
Wnioskuję po nicku, że mam przyjemność z samym Pawłem?:) Od czasu do czasu specjalnie napiszę coś źle, aby sprawdzić czy ktoś to uważnie czyta;) A tak na serio to dzięki za uwagę i na pewno poprawię, to nie Gazeta Nowomiejska albo Głos Lubawski lub... (Co Wy tam macie za lokalną 'bulwarówkę'?), że wydrukują z błędami i tak zostanie:D Się zrobi i poprawi! Powodzenia dziś w Szymbarku!
Dokładnie tak :) u nas to hmm.. Kurier Iławski. A co do newsów to każdy wyczekuje aż Mszanowo napiszę notkę bo aż przyjemnie się czyta. Pozdrawiam. Dzięki