LZS Mszanowo - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Logowanie

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.

Wyniki

Ostatnia kolejka 11
Wel Lidzbark 1:2 Grunwald Gierzwałd
Zamek Kurzętnik 2:1 Czarni Rudzienice
KS Mroczno 4:1 Osa Ząbrowo
Iskra Narzym 4:0 Lider Złotowo
Ossa Biskupiec 5:1 LZS OHI Frednowy
Polonia Iłowo 1:0 Jordan Kazanice

Tabela ligowa

www A-klasa




Aktualności

Wardrom 0:3 Novoplast

  • autor: lendri, 2013-10-07 15:20

Derby dla Novoplastu! W kolejnym starciu drużyn z powiatu nowomiejskiego do walki o ligowe punkty przystąpiły tym razem ekipy Mszanowa oraz Jamielnika. Kolejny raz górą z pojedynku wyszedł Novoplast, który tego dnia nie dał szans rywalom wygrywając 0:3 (0:2).

9. kolejka spotkań to długo wyczekiwany moment przez zespół z Mszanowa. Dotychczas poza wpadką w Turznicy ogrywaliśmy każdego rywala, który stanął nam na drodze, lecz tak naprawdę rozgrywaliśmy mecze z drużynami, które nie będą liczyć się w walce o mistrzostwo naszej ligi. Od tej kolejki zaczęły się spotkania, gdzie o ligowe punkty nie będzie już tak łatwo, bowiem prawie każdy kolejny przeciwnik ma taki sam cel jak my, czyli awans do wyższej ligi.

Mając tego świadomość, piłkarze Novoplastu wybrali się do Jamielnika, by tam rozpocząć ciężki maraton w postaci walki z czubem tabeli. W przeciwieństwie do ostatniego meczu z Jordanem, tego dnia do dyspozycji byli wszyscy zawodnicy (pomijając D. Ewertowskiego i R. Buczkowskiego, którzy przebywają za granicą), co już przed spotkaniem mogło mieć pozytywny wpływ na postawę Mszanowiaków.

Pierwsze minuty spotkania, to wspólne badanie sił, gdzie żadna z drużyn nie zdecydowała się na przejęcie inicjatywy, a gra toczyła się głównie w środku pola. Wraz z upływem czasu za tworzenie akcji wzięli się przyjezdni, lecz początkowo nie potrafili poważnie zagrozić bramce Tomasza Galasa.

Pierwsza dobra okazja na zdobycie bramki nadarzyła się w 15 minucie, bowiem rzut wolny z bocznej strefy boiska na wysokości pola karnego wykonywał P. Kamiński. Kiedy wszyscy spodziewali się dośrodkowania, "Gacek" zdecydował się na wycofanie piłki do stojącego na 18. metrze K. Kowalskiego, lecz ten nie trafił niestety czysto w piłkę i o objęciu prowadzenia nie było mowy.

Kilka minut później podobny do poprzedniego stały fragment wykonywał Maciej Oelberg, który zdecydował się bezpośrednio na uderzenie. Niestety również on nie przyłożył się wystarczająco do swojej próby i na kolejną bramkę musi jeszcze poczekać.

W 27. minucie wpada pierwsza bramka dla przyjezdnych, którą na swoje konto może sobie zapisać Michał Raciborski. Całą akcję zapoczątkował dobrym wyrzutem z autu H. Świątkowski, który wrzucił piłkę w pole karne. Tam najwyżej wyskoczył co prawda obrońca Jamielnika, lecz wybił piłkę wprost pod nogi Michała, który bez problemu skierował ją do bramki:

Po objęciu prowadzenia goście nie zdecydowali się zwalniać tempa i dążyli do powiększenia przewagi bramkowej. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bowiem 8 minut później było już 2:0 za sprawą najlepszego snajpera naszej ligi. Całą akcję ponownie zapoczątkował Henio Świątkowski, po którego dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka została wybita poza szesnastkę gospodarzy i trafiała kolejno pod nogi K. Kowalskiego i M. Suchockiego, którzy w dość komiczny sposób uderzali futbolówkę, a przy okazji przenieśli ją z powrotem w pole karne. Po drobnym zamieszaniu najprzytomniej z wszystkich zachował się Andrzej Podlaszewski wyłuskując piłkę nieodpowiedzialnemu obrońcy "Jamajki", delikatnie dograł ją do "Buły", a ten ze spokojem przymierzył w długi róg:

Choć na boisku w Jamielniku zebrała się całkiem liczna grupa sympatyków Wardromu, mogli czuć się oni zawiedzeni, bowiem nie obejrzeli niestety żadnej poważniejszej akcji swoich ulubieńców w pierwszej połowie i być może przez to skupili się nie na kulturalnym dopingu, a obrażaniu drużyny przyjezdnej:)

W 42. minucie w świetnej sytuacji znalazł się M. Oelberg. Po dośrodkowaniu jednego z naszych zawodników piłka spadła na głowę stojącego na 5. metrze Macieja, który w tylko sobie znany sposób nie zamienił tego uderzenia na bramkę.

Na przerwę w dużo lepszych humorach schodzili piłkarze Novoplastu, gdyż wypracowali sobie oni dwubramkową przewagę, co znacznie przybliżało ich do końcowego zwycięstwa.

Pierwsze minuty drugiej części przypominały początek meczu, gdzie zespoły spokojnie starały się wejść w spotkanie. Taki scenariusz utrzymywał się do 52 minuty, bowiem wtedy wpadła wyjaśniająca sprawę bramka dla Novoplastu. Po faulu na mszanowskiej połowie grę wznawiał Andrzej Podlaszewski, który długim wykopem posłał piłkę w okolice szesnastki gospodarzy, gdzie najlepiej zachował się Krystian Kowalski. "Lisek" w stylu Ronaldinho odbił piłkę plecami, do której dopadł niekryty P. Kamiński i bez zastanowienia z bliskiej odległości huknął nie do obrony:

W 65. minucie do głosu doszli w końcu goście, którzy stworzyli sobie świetną, stuprocentową sytuację. Po dobrym rozegraniu piłka trafiła pod nogi M. Gorzki, który najwidoczniej nie wiedział jak zachować się w tak dogodnej okazji i uderzył z całej siły tuż obok okienka bramki Lendzionowskiego.

10. minut później gospodarze po raz drugi mogli cieszyć się ze zdobytej bramki, lecz M. Gorzce znów zabrakło zimnej krwi przy wykończeniu. Nie powinni, a mogli, gdyż w całej akcji nagannie zachował się p. Rudziński, który nie wiadomo dlaczego nie odgwizdał ewidentnego faulu na R. Kowalskim i być może to właśnie sprawiedliwość uratowała nas od utraty bramki. Biegnącego sam na sam napastnika "Jamajki" wyprzedził Remigiusz, który w drodze rewanżu został nieprzepisowo przewrócony na ziemię, lecz na szczęście mimo biernej postawy sędziego wynik nie uległ zmianie, bowiem kolejny raz gracz Wardromu fatalnie spudłował.

W ostatnim kwadransie gry zawodnicy Novoplastu zdecydowali się na spokojniejszą grę i kontrolowanie przebiegu spotkania, by zapobiec utratom niepotrzebnych bramek, jak miało to miejsce między innymi w meczu z Kunkami czy Kazanicami. Gospodarze natomiast starali się grać długie piłki pod pole karne Novoplastu, lecz osamotniony M. Gorzka nie miał najmniejszych szans w pojedynkach z R. Kowalskim czy A. Podlaszewskim. W końcówce spotkania nie wydarzyło się już nic wartego zainteresowania, dzięki czemu Novoplast zdobył komplet punktów i jedno z pięciu ciężkich spotkań ma już za sobą.

Skład: Lendzionowski – Świątkowski, Kowalski R, Podlaszewski, Miąskowski– Kamiński, Oelberg, Kowalski K. – Raciborski, Bukowski, Suchocki

Grali też: Knozowski, Szwechowicz, Krawiecki, Banacki


  • Komentarzy [3]
  • czytano: [969]
 

autor: lendri 2013-10-07 18:08:03

Profil lendri w Futbolowo Przy przeglądaniu innych stron piłkarskich stwierdziłem, że z ciekawości również naszej drużynie policzę liczbę dni bez porażki na własnym boisku. 19 października w dniu najbliższego meczu na swoim boisku z Avistą Łążyn będzie 497 dzień bez porażki na własnym terenie, brawo panowie:)


autor: suzik84 2013-10-07 21:25:05

Profil suzik84 w Futbolowo A co na to wszystko Pan Krzysztof Jeżyna ze Szczecina, szef wszystkich szefów? :D Mam taką cichą nadzieję, że rekord da się podbić do 511 dni, kiedy historia zatoczy koło i zagramy z drużyną, która jest sprawcą całej tej statystyki :P


autor: lendri 2013-10-07 22:29:35

Profil lendri w Futbolowo My także jako ostatni popsuliśmy im takie statystki, więc jest 1:1 w tym;d Do ostatniej niedzieli nasza seria była dłuższa o dokładnie 1 dzień od drużyny z Mroczna, ale ulegli oni 1:3 Lidzbarkowi i musieli zatrzymać swój licznik:)


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Kontakty

suzik
zostaw wiadomość
kołek
zostaw wiadomość

Reklama

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 321, wczoraj: 498
ogółem: 2 948 628

statystyki szczegółowe

Wyniki B klasa

Ostatnia kolejka 11
Wicher Gwiździny 3:3 Olimpia Kisielice
Wel Bratian 1:7 Sokół II Ostróda
Mewa Smykowo 0:5 Żak Jamielnik
Zamek Szymbark 1:10 Iskra Smykówko
LZS Fijewo 1:5 MKS Działdowo
Avista Łążyn 4:0 Start II Nidzica

Tabela B klasa

www B-klasa