W pojedynku dwóch ostatnich mistrzów B-klasy górą beniaminek z Ulnowa! Mimo wysokiej wygranej gości 1:4 (0:1), mecz stał na wysokim i wyrównanym poziomie, obfitującym w liczne akcje po obu stronach boiska. Bohaterem Orłów został rezerwowy P. Klimek, strzelec 2. goli.
Pojedynek byłego z obecnym mistrzem B klasy rozpoczął się od zdecydowanych ataków tych pierwszych. Ludzie trenera Mederskiego zepchnęli gości z Ulnowa do głębokiej defensywy i przez pierwsze 20 minut praktycznie nie opuszczali połowy rywala. W ofensywnych zapędach Novo brakowało jednak jakości i zaskoczenia, a to niestety automatycznie przekładało się na niewielką ilości celnych uderzeń na bramkę Orła. Najbliżej strzelenia gola był S. Bukowski, ale jego uderzenie z rzutu wolnego wylądowało na poprzeczce bramki T. Kresimona.
Po upływie trudnych chwil przyjezdni sami przeszli do ofensywy. Ich pomysł na grę opierał się przede wszystkim na zagrywaniu długich piłek w kierunku grającego na szpicy M. Wilczaka. Pomysł na taką grę okazał się niezwykle udany, gdyż „7” Ulnowa obdarzona ponadprzeciętną szybkością sprawiała naszej defensywie wielkie problemy.
Pierwsze poważne ostrzeżenie dostaliśmy w 25’, gdy wspomniany wyżej zawodnik wykorzystał swój atut i znalazł się w wybornej sytuacji strzeleckiej. Tym razem gola na nasze szczęście nie było, bo ze znakomitej strony pokazał się M. Lendzionowski, który sparował uderzenie do boku.
Reprezentanci ziemi iławskiej nie zrazili się tym niepowodzeniem i w miarę możliwości próbowali konstruować kolejne akcje. Jedna z nich przyniosła im gola na kilka minut przed przerwą. Mariusz Wenderski uratował piłkę w polu gry po niezbyt dokładnym dośrodkowaniu kolegi z lewej flanki i wyłożył ją na 11 metr. Nabiegający P. Misiak wiele się nie zastanawiał, przyłożył nogę i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę otworzył wynik sobotnich zawodów.
W ostatnich fragmentach pierwszej odsłony rezultat nie uległ zmianie i na regulaminową przerwę obie ekipy udały się przy wyniku 0:1.
Po zmianie stron zawodnicy Novoplastu ponownie ruszyli do ataku chcąc jak najszybciej doprowadzić do remisu. Mądrze broniący się goście nie pozwalali jednak miejscowym na zbyt wiele, a sami czyhali na szybkie kontry.
Jedna z nich miała miejsce w 68' starcia i zakończyła się ona podwojeniem prowadzenia. Kolejna długa piłka w kierunku M. Wilczaka okazała się diagonalna dla naszych obrońców. Napastnik Orła znalazł się w sytuacji "oko w oko" z M. Lendzionowskim i ze stoickim spokojem ulokował futbolówkę w siatce.
Po stracie kolejnego gola "Plastikowi" nie mieli już wiele do stracenia i ruszyli z kolejną nawałnicą. Pod bramką T. Kresimona zrobiło się naprawdę gorąco. W 63' bliski gola kontaktowego był M. Oelberg, ale jego strzał z bliskiej odległości o centymetry minął prawy słupek bramki Ulnowa.
Ten sam zawodnik więcej szczęścia miał kilka chwil później. W 68' świetną centrą z prawej flanki popisał się K. Sass, a gracz z "17" przyłożył tylko głowę i futbolówka w końcu zatrzepotała w bramce przyjezdnych.
Gol na 1:2 dodał gospodarzom wiatru w żagle. W 70' przed szansą na wyrównanie stanął R. Buczkowski, ale strzał naszego kapitana z kilku metrów T. Kresimon sparował na słupek.
Futboliści Novo marzący o choćby 1 punkcie w tym meczu zaangażowali w akcje ofensywne większą ilość zawodników. Taka sytuacja była na rękę ekipie Orła, która mogła liczyć na szybkie kontry. Po jednej z nich straciliśmy trzeciego gola, którego autorem został rezerwowy P. Klimek. Trzeba przyznać, że spory udział w tym trafieniu zaliczyli nasi defensorzy.
W doliczonym czasie gry kolejna niefrasobliwość w naszych szeregach poskutkowała tym, że dwójka ulnowiaków znalazła się przed M. Lendzionowskim. Uderzeniem do pustej bramki formalności dopełnił ponownie P. Klimek i tym samym wynik zawodów został ustalony na 1:4.
Skład: Lendzionowski M. - Ewertowski, Szwarc, Kowalski, Podlaszewski - Raciborski M., Dąbrowski, Mederski, Buczkowski - Nowiński, Bukowski
Grali też: Sass, Szwechowicz, Świątkowski, Oelberg
