Niestety wyjazdowy mecz za przysłowiowe sześć oczek nie przyniósł zmiany dorobku punktowego LZS Mszanowo. Po niespełna kwartale od ostatniego pojedynku w Ząbrowie, zawodnicy Novo ponownie wrócili stamtąd na tarczy, strzelając honorowego gola w doliczonym czasie gry.
Ze względu na nieobecność naszej redakcji na meczu, opis spotkania zaczerpnęliśmy od kolegów z Ząbrowa (bez ich zgody:)) ze strony osazabrowo.futboland.pl:
"Pierwsze minuty spotkania to ostrożna gra obu zespołów i sporo walki w środku pola.
Warto również odnotować groźnie wyglądającą kontuzje naszego zawodnika Łukasza Olszewskiego który po zderzeniu z zawodnikiem gości musiał opuścić plac gry z rozciętym czołem i trzema szwami.
W 25 minucie Osa wyszła na upragnione prowadzenie po strzale Sebastiana Marciniak, który strzałem z 16 metra pokonał bramkarza z Mszanowa.
Po straconej bramki goście zaatakowali i kapitalną interwencja popisał się Mateusz Baczewski i uchronił Osę od straty gola.
Do przerwy 1:0 dla Osy.
Po zmianie stron zaczęła się uwidaczniać przewaga Osy, która wyraźnie szukała drugiej bramki która uspokoiła by mecz.
W 63 minucie wprowadzony za kontuzjowanego Olszaka Tomasz Borkowy podwyższył nasze prowadzenie po pięknym strzale.
W 73 minucie Kamil Solecki zdobył swoją pierwszą bramkę w sezonie i dał Osie już 3 bramkowe prowadzenie.
Goście próbowali atakować ale dobrze spisywała się nasza defensywa.
W 91 minucie spotkania Bartek Boros zagrał do Tomka Borkowego na 18 metr a ten huknął w samo okienko bramki i przypieczętował pierwsze zwycięstwo Osy w tym sezonie.
Goście po straconej bramce wyprowadzili atak i udało im się zdobyć bramkę honorową po równie ładnym strzale (Michała Raciborskiego) i Mateusz Baczewski był bez szans."
fb.com/Osa-Ząbrowo-Fanpage
Skład Novo: Jabłoński - Kowalski, Szwarc, Podlaszewski, Świątkowski - Jankowski, Dąbrowski, Buczkowski, Sass - M. Raciborski, Bukowski.
Grali też: Ewertowski, Nowiński, S. Raciborski.