Jeziorak przypieczętował swoje mistrzostwo w lidze wysoką wygraną. Remis w hicie kolejki najbardziej ucieszył kibiców Welu i Ossy, którzy wygrywając swoje mecze odrobili dystans do Osy i Grunwaldu. Wielkie przebudzenie nastąpiło we Frednowach, gdzie rezerwy rozbiły Gminę.
REKLAMA
Ossa 4:1 LZS
1:0 Artur Rozumiakini 2' 2:0 Daniel Lewandowski 22' 2:1 Tomasz Harfelder 64' 3:1 Tomasz Rakowski 84' (k) 4:1 Mariusz Kaźmierczyk 90'
Relację opisową z derbów powiatu nowomiejskiego w Biskupcu znajdziecie tutaj.
Grunwald 1:1 Osa
1:0 Sebastian Waszczuk 57' 1:1 Cezary Dedek 67' (k)
Hit kolejki na remis! We Frygnowie prawdziwe emocje rozpoczęły się dopiero po przerwie. Miejscowi gola zdobyli dzięki niezawodności swojego najlepszego strzelca Sebastiana Waszczuka w 57'. Po dziesięciu minutach ciekawie zrobiło się pod drugą bramką, a to dlatego, że sędzia Paweł Wiczyński dopatrzył się przewinienia w polu karnym i wskazał na 11 metr od bramki Roberta Ciesielskiego. Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Cezary Dedek, który wygrał próbę nerwów (gol poniżej). Więcej bramek nie wpadło tego popołudnia, więc sprawa awansu z 2. miejsca jest ciągle otwarta dla czterech klubów. Podział punktów najbardziej ucieszył kibiców z Biskupca i Lidzbarka.
Orzeł 1:2 Lider
1:0 Kacper Lechowski 22' 1:1 Robert Kaczyński 33' 1:2 Adrian Mederski 63'
W klubie z Unowa poprawiły się zdecydowanie humory po ostatniej wygranej Orłów w Mszanowie, a skoro apetyt rośnie w miarę jedzenia to i najbliższy rywal wydawał się w zasięgu ich możliwości. Wszystko zaczęło się zgodnie z tymi przypuszczeniami, bo już w 22' bramkarza Lidera Mateusza Lewalskiego pokonał Kacper Lechowski i wydawało się, że dalej pójdzie już wszystko z górki. Niestety ten, który przed chwilą dał radość kibicom ze słynnej ulnowskiej "Żulety" po niespełna 180 sekundach przyczynił się do wielkiej huśtawki nastrojów i zapewne palpitacji serca u niektórych ;) Sędzia Kazimierz Małkowski wyrzucił go za niesportowe zachowanie i od tego momentu goście grali już do końca meczu z przewagą liczebną. Tą sytuację Lider po raz pierwszy wykorzystał w 33', kiedy Robert Kaczyński strzelił bramkę głową po dośrodkowaniu z prawej strony Radosława Szulca. Druga skuteczna okazja nadarzyła się piłkarzom z gminy Lubawa dopiero po przerwie. W 63' w pole karne gospodarzy wpadł Adrian Mederski i po jego strzale, w zamieszaniu pod bramką, piłka odbiła się od obrońcy rywali po czym wpadła do siatki. Początkowo sygnalizowano, że był to gol samobójczy, ale przeglądając pomeczowy raport zauważyliśmy, że arbiter zapisał w swoim notesie jednak nazwisko pomocnika ze Złotowa, więc to na jego konto powędrowała zwycięska bramka.
Jeziorak 6:0 Iskra
1:0 Daniel Madej 8' 2:0 Krzysztof Kressin 16' 3:0 Łukasz Święty 35' 4:0 Daniel Madej 64' 5:0 Krzysztof Kressin 66' 6:0 Łukasz Święty 81'
No i stało się! Ostatni krok w stronę mistrzostwa został wykonany przez iławian i to w takim stylu, którego nie widzieliśmy bodajże od meczu z Grunwaldem. Jeziorak włączył przysłowiowy szósty bieg i tyle też goli zaaplikował walczącej o utrzymanie Iskrze z Narzymia. Do przerwy Madej, Kressin, Święty i po przerwie małe deja vu: Madej, Kressin, Święty :) Gole i radość piłkarzy z awansu poniżej:
jeziorakilawa.pl
Wel 7:2 Zamek
1:0 Krystian Jasik 17' 2:0 Adrian Bąbalicki 21' 2:1 Rafał Wiśniewski 24' 3:1 Piotr Czarnecki 45'+2 3:2 Tomasz Krezymon 58' 4:2 Jakub Strungowski 60' 5:2 Piotr Czarnecki 72' 6:2 Patryk Szrajder 73' 7:2 Kamil Werner 86'
Jeśli mielibyśmy nagrodzić w ten weekend klub, który promuje swoich juniorów w rozgrywkach seniorów to główne trofeum pojechałoby do Kurzętnika. Ze względu na chwilowe problemy kadrowe Artur Zbrzyzny, zastępujący na ławce trenerskiej Kazimierza Jaworskiego, był zmuszony do wystawienia juniorów młodszych Zamku. W podstawowej jedenastce wybiegła czwórka z rocznika 2000: Szymon Kozłowski, Kamil Mejka, Kacper Michewicz, Hubert Zatyka, a między słupkami stanął o dwa lata starszy Marcin Jastrzębski. Mając to na uwadze można powiedzieć, ze "odmłodzona" kadra KSZ zdała godzinny egzamin w Lidzbarku i właśnie za te pierwsze 60' meczu możemy im wystawić pozytywną ocenę. Przed upływem godziny gry na tablicy wyników widniał wynik 3:2 dla Welu, więc wszystko mogło się jeszcze zdarzyć. Na dwa gole KSW (Krystian Jasik w 17' i Adrian Bąbalicki w 21' po centrze z kornera Piotra Czarneckiego) goście odpowiedzieli bramką Rafała Wiśniewskiego w 24'. Na przerwę miejscowi schodzili z przewagą dwóch trafień, bo nieporozumienie bramkarza z obrońcą wykorzystał Piotr Czarnecki w 2' doliczonego czasu gry wpychając piłkę do siatki rywali. Drugi zryw Zamku nastąpił w 58' kiedy mocnym strzałem po ziemi Tomasz Krezymon pokonał Mateusz Dobuckiego, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego od kolegi z klubu. Po 2' idealnie z lewej strony pola karnego zagrał Dawid Pioch, a do pustej bramki piłkę spokojnie wpakował Kuba Strungowski. Decydująca o losach spotkania była 72' i 73' kiedy to najpierw Patryk Szrajder precyzyjnie zagrał na głowę Piotra Czarneckiego, a następnie sam przelobował golkipera gości. Ostatni gol wpadł w 86', kiedy po mocnym strzale Kacpra Gierwatowskiego, dość poważny błąd popełnił młody bramkarz z Kurzętnika, którego skrzętnie wykorzystał Kamil Werner.
GKS II 6:0 Gmina
1:0 Dominik Wrzesiński 38' 2:0 Dominik Wrzesiński 51' 3:0 Karol Kopaczewski 60' 4:0 Sylwester Kuciński 63' 5:0 Karol Draśpa 78' 6:0 Sebastian Stępka 87'
Wydawało się, że przegrana rezerw Wikielca tydzień temu w Narzymiu w meczu o ligowy byt całkiem podłamie ekipę Piotra Dymowskiego i Roberta Łopatyńskiego, a jednak w ostatnią niedzielę odrodzili się jak Feniks z popiołów! Zapewne kibice klubu z Frednow liczyli po cichu na wygraną swoich piłkarzy, ale mało osób stawiało, że aż w takich rozmiarach! Do przerwy wynik był skromny, bo siatka drużyny z Kozłowa zatrzepotała tylko raz w 38', dzięki bramce Dominika Wrzesińskiego. Ten sam zawodnik podwyższył rezultat na początku drugiej odsłony zawodów i zrobiło się nerwowo w szeregach gości. Trener Robert Sobotka miał do dyspozycji tego dnia tylko dwójkę rezerwowych, którzy jednak niczego nie zmienili w obrazie gry swojego zespołu, gdy pojawili się na boisku. Zamiast tego mieliśmy następne dwa gole miejscowych w odstępie niespełna 180 sekund. Kiedy na zegarkach mijała godzina gry na listę strzelców wpisał się Karol Kopaczewski, natomiast krótko po nim dokonał tego również ciągle jeszcze aktualny król strzelców lig Sylwester Kuciński. Między 70' a 80' w barwach rezerw pojawiło się pięciu nowych zawodników na płycie boiska i to dwójka z nich zdecydowała o końcowym wyniku. Najpierw w 78' Karol Draśpa, a następnie Sebastian Stępka w 87' dobili rywali pokonując po raz piąty i szósty bezradnego w bramce Łukasza Dobiesa.
Dobre pytanie!:) Według regulaminu znowu po 2 awansują i spadają tak jak 2 lata temu. Ale ile dokładnie spadnie? Jest wiele wytycznych, które trzeba brać pod uwagę. Po pierwsze w A klasie zagra Warmiak Łukta (relegacja o 2 klasy za niedokończenie sezonu w 4 lidze), po drugie w tym sezonie już 3 kluby zrezygnowały z A-klasy: gr2: Miłakowo i Sokół Łęcze, gr3: Jonkovia. Chyba baraże między ekipami drugimi od końca, ale kto to przewidzi?;)
autor: ~maliniak9952017-05-23 08:18:15
Ostatnie dwa lata to nikt nie spadł (chyba) :) Trzeba jednak być czujnym
Przez ostatnie dwa lata nikt nie spadł bezpośrednio, były baraże;) W 2015 Olimpia Kisielice ich nie przebrnęła, porażka z Płomieniem Turznica, a w 2016 LZS Mszanowo wygrało z Leśnikiem Nowe Ramuki.
Tak, wg regulaminu po 2 z każdej ligi oprócz IV ligi. Symulację awansów i spadków we wszystkich ligach seniorów WMZPN-u masz w następnym newsie, będziemy co tydzień analizować sytuacje po każdym weekendzie :)
autor: ~statystyk z iłowa2017-05-25 10:28:05
No właśnie, trzeba trzymać kciuki za warszawską Polonię,Zambrów,Concordię a i Ełk wesoło jeszcze nie ma.A co za tym idzie może nawet być tak że piąte od końca drużyny w okręgówce będą musiały stoczyć baraż.
Dzięki kolego z Iłowa za uwagi, na pewno skorzystam z podpowiedzi przy następnej analizie po tym weekendzie;) Mam pytanko: jesteś adminem poloniailowo.pl? Ten sam, który prowadził stronkę około 2010/2011 roku?:D