Ossa blisko sprawienia niespodzianki w hicie z Jeziorakiem, lecz urwała mistrzom tylko punkt. Również remis odnotował Grunwald w Kozłowie, ale stracił przez to szanse na awans. Ważne wygrane w czubie: Welu w Mszanowie, Osy w Kurzętniku i na dole: Iskry i GKS-u u siebie.
REKLAMA
Dzień Dawcy Szpiku dla Kazika i innych
Tego Pana na plakacie poniżej chyba nie musimy nikomu przestawiać. Dla jednych Pan, dla drugich znajomy, kolega, dla jeszcze bliższych zwyczajnie Kazik! Jako redakcja mszanowskiej drużyny i za pośrednictwem naszego magazynu GOL postanowiliśmy wziąć udział w szlachetnej akcji, która ma wspomóc grającego trenera KS Zamek - Kazimierza Jaworskiego. Mamy nadzieję, że również przyłączycie się do tej pomocy, a więcej informacji przeczytanie na stronie fundacji DKMS.
LZS 1:6 Wel
0:1 Adrian Bąbalicki 4' 0:2 Rafał Puczyński 32' 0:3 Piotr Czarnecki 66' 0:4 Janusz Godziszewski 68' 1:4 Michał Raciborski 71' 1:5 Patryk Szrajder 76' 1:6 Piotr Czarnecki 87'
Relację opisową z naszego meczu w Mszanowie z Welem Lidzbark znajdziecie tutaj.
Zamek 0:2 Osa
0:1 Maciej Nakonieczny 87' 0:2 Cezary Dedek 90'+1
Wiedzieliśmy, że mecz w Kurzętniku może być bardzo ciekawy i zacięty do ostatnich minut i tak też się stało. Po zeszłotygodniowych bezbramkowych derbach w Ulnowie walczący o okręgówkę Osiacy nie mogli sobie pozwolić na kolejny komfort straty punktów. Osa użądliła Zamek w samej końcówce i to dwukrotnie. Najpierw na listę strzelców wpisał się Maciej Nakonieczny w 87', natomiast w pierwszej minucie doliczonego czasu Cezary Dedek zmusił po raz drugi do kapitulacji Mariusza Wiśniewskiego. O kolejne trzy punkty powinno być już łatwiej, gdyż za tydzień Osa gra z Iskrą.
Gmina 1:1 Grunwald
0:1 Sebastian Waszczuk 70' 1:1 Damian Kowalski 71'
W Kozłowie spotkały się dwa kluby o zgoła odmiennych celach: miejscowa Gmina walczy o ligowy byt, a przybysze z Frygnowa o szybki powrót do okręgówki, z której spadli rok temu. Podopieczni Dariusza Szmeiteta męczyli się długo, aby udowodnić, że to oni bardziej zasługują tego dnia na komplet punktów. W 70' w końcu gola dla gości zdobył Sebastian Waszczuk pokonując Łukasza Dobiesa. Radość Grunwaldu nie trwała długo, gdyż po niespełna minucie wyrównał Damian Kowalski. Więcej bramek w tym spotkaniu nie zobaczyliśmy, przez co goście stracili matematyczne szanse na awans, a remis na pewno ucieszył miejscowych kibiców i graczy, którzy oddalili widmo spadku.
Ossa 3:3 Jeziorak
1:0 Patryk Lewandowski 13' 2:0 Daniel Lewandowski 44' 2:1 Daniel Madej 48' 2:2 Daniel Madej 72' (k) 3:2 Dominik Wojciechowski 75' 3:3 Wojciech Figurski 87'
Hit kolejki zdecydowanie nie rozczarował i mógł podobać się zebranym sympatykom futbolu. Chyba dużo osób zastanawiało się przed tym spotkaniem czy Ossa będzie tą pierwszą drużyną na wiosnę, która zdoła pokonać mistrzów z Iławy. Do przerwy taki scenariusz był bardzo realny, bo po bramkach braci Lewandowskich (Patryk w 13' i Daniel w 44') w Biskupcu zawiało małą sensacją. Po zmianie stron straty odrobił niezawodny Daniel Madej: najpierw w 48' po dobitce, a następnie w 72' z karnego pokonał w bramce Jakuba Witkowskiego. W 75' Dominik Wojciechowski przywrócił nadzieję miejscowym, gdyż przelobował w bramce źle ustawionego Arka Szramkę. Ostatni głos należał do grającego trenera gości. Wojciech Figurski w 87' zdobył gola w taki sposób, do jakiego nas przyzwyczaił w tym sezonie, czyli precyzyjnie mierzonym strzałem głową.
jeziorakilawa.pl
GKS II 2:1 Orzeł
0:1 Paweł Klimek 42' 1:1 Grzegorz Makar 60' 2:1 Dawid Kruczkowski 83'
W klubie z Frednow tliła się jeszcze ostatnia nadzieja na uratowanie klubu przed spadkiem. Warunkiem była wygrana w derbowym pojedynku z Orłem oraz przegrana Iskry z Liderem. Z pierwszego punktu rezerwy wywiązały się pozytywnie, mimo iż do przerwy przegrywały 0:1 po golu Pawła Klimka w 42'. Wyrównanie wpadło dopiero po godzinie gry, a dokonał tego Grzegorz Makar. Zwycięską bramkę dla miejscowych strzelił Dawid Kruczkowski na 7' przed końcem spotkania. Po ostatnim gwizdku głównego sędziego nastąpiło nerwowe wyczekiwanie na wieści z Narzymia.
W rozgrywanym równocześnie meczu w Narzymiu miejscowa Iskra musiała bardzo poczuć przysłowiowy nóż na gardle, bo rozpoczęła swój pojedynek od razu z dużym przytupem i po pierwszych sekundach meczu zdobyła gola za sprawą Damiana Ambroziaka. Podopieczni Marcina Licznerskiego przystąpili do tych zawodów bardzo osłabieni, a cały mecz zagrali gołą jedenastką, więc był to zdecydowanie dodatkowy bodziec, który motywował jeszcze bardziej miejscowych, aby zdobyć w tę niedzielę komplet punktów. Decydujący o losach pojedynku był początek drugiej połowy. Arbiter główny Paweł Wółkowski dopatrzył się przewinienia w polu karnym i wskazał na jedenasty metr oddalony od bramki Mateusza Lewalskiego. Pewnym wykonawcą karnego okazał się Dawid Arczewski, dla którego była to 13. bramka w tym sezonie i na pewno szczęśliwa dla całego klubu, gdyż sprawiła, że na kolejkę przed końcem sezonu Iskra opuściła miejsce spadkowe. Końcowy rezultat 2:0 oznaczał ostateczną degradację rezerw GKS-u Wikielec do B-klasy.