- autor: kolek-1987, 2010-09-08 21:00
-
Wikielec II wciąż niepokonany!!! Po porażce Zamka II Kurzętnik w Rudzienicach to piłkarze z Frednowy są jedyną ekipą w lidze z kompletem punktów.
Wikielec II/Frednowy z kompletem punktów
Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczy zespół rezerw GKS Wikielec. W 3. kolejce podopieczni Pana P. Lange rozprawili się na własnym terenie z Kormoranem Ruszkowo i aktualnie są jedyną ekipą w lidze, która zgromadziła na swoim koncie komplet „oczek”. Mecz ostatecznie zakończył się rezultatem 4:2 dla gospodarzy. Punkty zwycięzcom dały trafienia: Jaworskiego (2x), Michalskiego i Otręby. Dla Kormorana bramki zdobywali: Gross i M. Rak. Jeśli futboliści z ziemi iławskiej utrzymają wysoką formę i nadal będą notować korzystne wyniki to mogą okazać się czarnym koniem tegorocznych rozgrywek.
Pierwsza porażka Zamka II
Rewelacyjnie spisujący się na starcie rozgrywek Zamek II Kurzętnik na swój kolejny mecz udał się do Rudzienic, aby stanąć w szranki z miejscowym LZS-em. Wypad na ziemię iławską okazał się niezbyt udany, bo piłkarze sympatycznego K. Studnika przegrali 2:1. Mimo wszystko spotkanie lepiej rozpoczęli goście, którzy po strzale Wiśniewskiego (Gucia?) z 32. minuty wyszli na prowadzenie. Kopacze z grodu koguta długo jednak nie cieszyli się z prowadzenia, bo ledwie 10 minut później wyrównał K. Bądkowski. W drugiej połowie meczu padła tylko jedna bramka, a jej autorem był powracający po kontuzji T. Ruszczyk – napastnik Czarnych. Tym sposobem 3 punkty pozostały w Rudzienicach.
O meczu Finishu pisaliśmy tutaj
Starcie Dawida z Goliatem
W sobotnie popołudnie do Kisielic przyjechał tegoroczny beniaminek LKS Tyrowo. Piłkarze z powiatu ostródzkiego potwierdzili dobrą dyspozycję z ostatniej kolejki i postawili bardzo wysoko poprzeczkę jednemu z faworytów do końcowego sukcesu – Olimpii Kisielice. Mecz obfitował w wiele akcji, zarówno z jednej jak i drugiej strony, ale ostatecznie A-klasowe doświadczenie wzięło górę. Bramki dla Olimpii strzelali: Trzeciak (18.min) i Lubnau (73.min). Honorowe trafienie dla gości zaliczył P. Różycki w 60. minucie spotkania. Tyrowiacy jak dotąd w każdym spotkaniu udowadniają, iż są bardzo dobrą drużyną i łatwo skóry nie sprzedadzą. Zobaczymy jak będzie w dalszej części sezonu.
Spacerek z Iskrą? Nic z tych rzeczy!
W niedzielne popołudnie naprzeciw siebie stanęły ekipy z Radomna i Smykówka. Areną tego spotkania był stadion w Bratianie. Piłkarze Iskry sprawili faworyzowanemu Radomniakowi wiele kłopotów. W pierwszej połowi to goście lepiej grali w piłkę, swoją przewagę udokumentowali w 25. minucie kiedy to do bramki Komorowskiego trafił Sątowski. Iskra miała jeszcze dwie świetne okazje na podwyższenie rezultatu (poprzeczka i słupek). Niewykorzystane sytuacje zemściły się i tuż przed przerwą wyrównał niezawodny P. Górzyński. Od początki drugiej części meczu przewagę posiadali piłkarze Radomniaka, co przełożyło się na trafienia: P. Górzyńskiego (58.min) i J. Cichockiego (65.min). Po tych bramkach nastąpiło pewne rozprężenie w szeregach gospodarzy i Iskra w przeciągu 120 sekund doprowadziła do wyrównania po strzałach Karkuta i Sątowskiego. Ostatnie słowo należało jednak do ekipy z Radomna (bramki: P. Górzyńskiego oraz Cabaja) i o niespodziance nie mogło być mowy.
W tej serii spotkań odpoczywała Iskra Narzym.