Wciąż bez zwycięstwa!!! Jak nie idzie to nie idzie. Drużyna Finishparkietu wciąż pozostaje bez zwycięstwa. Dzisiejszego dnia pogromcą naszej ekipy został beniaminek z Tyrowa, który zwyciężył 1:2 (1:1).
REKLAMA
Nieznajomość przeciwnika oraz większa ilość punktów zgromadzonych przez drużynę z Tyrowa wcale nie zdeprymowała podopiecznych J. Korzeniaka. Finish zdając sobie sprawę z trudnego położenia w jakim aktualnie się znajduje podszedł do dzisiejszego spotkania bez żadnych kompleksów. Efekty takiego podejścia były widoczne gołym okiem. Do czasu, bo los nie był dziś dla nas przychylny.
W pierwszy kwadransie meczu zarysowała się lekka przewaga naszej ekipy, dzięki dobrej grze w środkowej strefie boiska braci Podlaszewskich. W 14. minucie młodszy z nich – Marcin, kapitalnym prostopadłym podaniem wypuścił w bój A. Styborskiego. 21-letni napastnik wygrał pojedynek biegowy z obrońcami gości, nalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem Tyrowa i strzałem „na raty” wyprowadził nasz team na prowadzenie.
Szybko strzelona bramka dodała wiele pewności, dlatego też miejscowi nie zamierzali oddawać gościom inicjatywy i dalej próbowali konstruować groźne akcje. W 21. minucie mogło, a raczej powinno być 2:0. Popularny „Stybor” doskonale zacentrował z rzutu rożnego na głowę niepilnowanego M. Krawieckiego, ale po strzale filigranowego zawodnika futbolówka o centymetry przeleciała nad poprzeczką.
Zawodnicy LKS-u widząc rosnące niebezpieczeństwo we własnym polu karnym postanowili śmielej zaatakować bramkę strzeżoną przez J. Draszewskiego. W pierwszej połowie formacja obronna Finishu spisywała się jednak całkiem przyzwoicie i większość akcji przyjezdnych kończyła się mało groźnymi uderzeniami lub licznymi pozycjami spalonymi zawodników z Tyrowa.
W 33. minucie nie popisał się sędzia główny podejmując bardzo kontrowersyjną decyzję. Radek Buczkowski zupełnie w zgodzie z przepisami wybił piłkę jednemu z zawodników LKS-u. Ku wielkiemu zdziwieniu wszystkich fanów Finishu arbiter odgwizdał jednak przewinienie, a że cała sytuacja miała miejsce w naszym polu karnym wskazał, więc na „wapno”. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł P. Falczyński i pewnym strzałem pokonał „Mychę”. Nad decyzją sędziego nie będę się rozwodził, bo po prostu ręce opadają…
Piłkarze z Mszanowskiej Areny mieli doskonałą okazję na szybką i skuteczną odpowiedź ledwie 180 sekund później po wznowieniu gry ze środka boiska. Tym razem prostopadłe podanie na prawej flance otrzymał D. Ewertowski. Gracz z „19” na plecach wbiegł w pole karne przeciwnika i oddał bardzo mocny strzał, ale bramkarz Tyrowa z wielkim trudem odbił piłkę nogami na rzut rożny.
Kilka chwil później to zawodnicy z powiatu ostródzkiego zmarnowali wyśmienitą okazję. Przebojową szarżą lewą stroną boiska popisał się pomocnik LKS-u. Na pełnym gazie minął dwójkę naszych obrońców i znalazł się kilka metrów przed bramką Draszewskiego. Na nasze szczęście kąt uderzenia był bardzo nieprzyjemny i cała akcja spaliła na panewce.
Do końca tej części spotkania nic się już nie zmieniło i na przerwę zawodnicy schodzili przy rezultacie 1:1.
Początek drugiej połowy charakteryzował się walką w środkowej strefie boiska i nieudolnymi atakami zarówno z jednej jak i drugiej strony. Wielkie ożywienie przyniosła dopiero akcja z 58. minuty, kiedy to spore umiejętności potwierdził najlepszy snajper gości – P. Różycki. Pan Przemek otrzymał piłkę kilka metrów przed naszą „szesnastką”, minął zwodem dwójkę naszych obrońców i uderzeniem zewnętrzną częścią prawego buta oddał podkręcony strzał w krótki róg bramki Draszewskiego. Futbolówka po drodze odbiła się jeszcze od słupka i wylądowała w siatce.
Chwilę później ponownie zrobiło się gorącą pod naszą bramką, ale świetną interwencją popisał się nasz golkiper.
W 70. minucie Finishparkiet stworzył sobie chyba najdogodniejszą okazję do strzelenia gola w drugiej odsłonie. Na prawym skrzydle ładnie pokazał się D. Ewertowski, ale obawiając się uderzenia z dużego kąta zagrał piłkę do świetnie ustawionego A. Styborskiego. Strzał „14” Finishu okazał się zbyt lekki i bramkarz przyjezdnych nie miał większych problemów z wyłapanie futbolówki.
Zmarnowanie doskonałej okazji nie było jedyną złą wiadomością dla A. Styborskiego, bo ledwie minutę później nasz napastnik obejrzą drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i musiał przedwcześnie opuścić plac gry. W tej sytuacji sędzia główny również się nie popisał.
Rozluźnione szyki piłkarzy z Mszanowa były wodą na młyn dla P. Różyckiego. W 78. minucie los jeszcze do nas oszczędził, bo snajper Tyrowa przestrzelił, ale kilka chwil później H. Świątkowski nie widząc innego wyjścia sfaulował zawodnika LKS-u i ponownie byliśmy światkami rzutu karnego. (W tej sytuacji sędzia odkupił część swoich win, bo miał święte prawo wyrzucić Henia z boiska, a skończyło się jedynie na żółtym kartoniku). Do piłki podszedł P. Orzechowski i kopnął… wprost w Draszewskiego.
Ostatnie minuty to wielka nerwówka z obu stron. Nikomu nie udało się jednak pokonać bramkarza przeciwnika i spotkanie zakończyło się zwycięstwem beniaminka z Tyrowa.
Kolejne porażki bardzo bolą, ale nie możemy się łamać! Chłopaki, musicie grać dalej i wierzyć w utrzymanie. Ja wciąż wierzę i jestem z Wami całym sercem!
REKLAMA
Komentarzy [14]
czytano: [1572]
DO
autor: ~kstyrowo192010-10-03 11:17:24
dzieki chłopaki za mecz. Bardzo ambitnie graliscie i nie zaslugujecie na ostatnia pozycje w tabeli.Nam wczoraj mecz nie wyszedl, za duzo chaosu...no a jak sami widzielisce poziom sedziowania w A klasie jest tragiczny...takie kardynalne błedy popełniali i przez to zaczynała sie nerwówka na boisku i faule. A co do boiska to z pewnoscia płyta przynajmniej na IV lige :)pzdr
autor: ~seju19892010-10-03 12:07:35
szkoda wyniku panu ale głowy do gory bedzie dobrze ,za tydzien wracam . pozdro
autor: ~krawiec2010-10-03 14:13:28
Super opis meczu, jak zawsze w Twoim wykonaniu.rnMoże już w niedziele sie uda...rnPozdrawiam.
autor: ~fan2010-10-03 20:55:30
cioty..........buuuuhahhahaah
autor: ~hm2010-10-04 07:57:53
za rok "derby" z Montowem!!!!! brawo!!!!!!!!!
autor: ~kstyrowo192010-10-04 09:18:49
chłopaki jeszcze wyjda z tego i was zaskocza ! poza tym nie ma to jak podac sie za anonima i wrzucac komus:)ten kto tak robi to zwykla ciota:)
autor: ~xxxx2010-10-04 14:54:33
jakie "derby" z Montowem?rnto nie ta liga i narazie się na tonie zanosi:)rnrn
panowie sa wzloty i upadki wiadomo ze po dołku przychodzi gorka i trzeba sie wdrapywac do samego konca, trzeba walczyc ..
autor: ~xxxx2010-10-04 19:33:24
ta chyba do C-Klasy(o ile taka by była):DrnSiwy pomyśl z ich grą? tzn gra jest jeszcze mało wiele ale brak bramkarza daje się we znaki :/
autor: ~siwy2010-10-04 19:49:49
no nie wiem...skoro twierdzą że będą derby to chyba awansują...chcociaż sami też przegrali:D
autor: ~Realista2010-10-04 23:44:49
Ludzie ten klub jest ponizej poziomu dna... przestancie sie nim emocjonowac, oni graja w 8 klasie rozgrywek w polsce, nie macie ani jednego dobrego pilkarza (taki zreszta w Polsce nie istnieje). Wiec dajcie na luuuuz...
autor: ~anonim2010-10-05 00:19:57
wezcie juz skonczcie dyskutowac ... nie gracie nic i spadliscie na dno. Najlepiej połóżcie sie wszyscy na boisku i szukajcie przebisniegów tylko ze wtedy to bedzie juz B klasa. czyli na to co zasłużyliscie od dawna:):)
autor: ~xxx2010-10-05 15:24:28
takie napinianie dobra sprawa co?rnpoczekajcie jeszcze rok albo dwa, beda wzmocnienia i wszystko sie zmieni bo juz teraz kilka osob planuje tam grac