- autor: kolek-1987, 2010-10-07 16:26
-
Lider traci punkty!!! Piłkarze z Rudzienice nie mieli większych szans i gładko przegrali z Olimpią Kisielice w hicie 7. serii spotkań 4 grupy A-klasy. Dla Czarnych była to pierwsza porażka w sezonie.
Lider poległ w derbach
Rok w rok derby powiatu iławskiego pomiędzy Rudzienicami a Kisielicami dostarczają wszystkim kibicom mnóstwo emocji. Ostatniej soboty również ich nie zabrakło. Fani zgromadzeni na stadionie Czarnych nie zdążyli jeszcze dobrze rozsiąść się na swoich miejscach, a zawodnicy z Kisielic już prowadzili. Kilka sekund po pierwszym gwizdku sędziego, A. Korzeniak dostał znakomite podanie od T. Lubnaua dzięki, któremu znalazł się w sytuacji 1 na 1 z golkiperem Rudzienic. Zawodnik gości nie zmarnował wielkiej szansy i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. W dalszej części spotkania nie brakowało okazji do zmiany rezultatu, ale świetnie ze swoich obowiązków wywiązywali się bramkarze obu drużyn. Dopiero na pięć minut przed upływem regulaminowego czasu gry, A. Korzeniak ponownie znalazł sposób na pokonanie golkipera Czarnych i stało się jasne, że 3 punkty pojadą do Kisielic. Podopiecznym trenera Jakubczyka wciąż było mało, dlatego w ostatnich sekundach zaaplikowali gospodarzom jeszcze jednego gola. Tym razem na listę strzelców wpisał się J. Bunkowski.
Szczęśliwa wiktoria Iskry
W siódmej serii spotkań przeciwnikiem GKS Wikielec II/Frednowy był tegoroczny spadkowicz z okręgówki, czyli Iskra Narzym. Miejscowi od pierwszych minut odważnie zaatakowali piłkarzy Iskry chcąc się szybko zrehabilitować za ubiegłotygodniową porażkę z Tyrowem. Po kilku ładnych akcjach futboliści rezerw byli bardzo bliscy wyjścia na prowadzenie, ale brakowało im szczęścia. O tym, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić przypomniał w 15. minucie C. Gierwatowski, który skorzystał z błędu jednego z frednowiaków i umieścił piłkę w siatce. Gospodarze jeszcze przed przerwą próbowali wyrównać, ale z mizernym skutkiem. W drugiej części meczu piłkarze Wikielca II/Frednowy całkowicie zdominowali przeciwnika, co rusz zagrażając bramce Iskry. Wciąż nie potrafili znaleźć jednak sposobu na świetnie interweniującego bramkarza z Narzymia. Ostatecznie goście dowieźli korzystny rezultat do końca meczu i do domu wracali w doskonałych humorach.
Zamek II ustrzelił Kormorana
Po rewelacyjnym początku sezonu, zawodników Zamka II dopadła mała zniżka formy. W ostatnich dwóch kolejkach piłkarze z Betoniarskiej zdobyli tylko jedno „oczko”. Do Ruszkowa udawali się z zamiarem przezwyciężenia kryzysu i powrotu na zwycięską ścieżkę. Cel został zrealizowany, bo futboliści K. Studnika pokonali Kormorana 2:0. Bramki dla zwycięzców strzelali: Wiśniewski (27. min.) i Galiński (62. min.).
Wielkie emocje w Rybnie
Po pierwszej połowie spotkania GSZS – Iskra S. kibice zgromadzeni na stadionie w Rybnie mogli być zadowoleni z postawy swoich ulubieńców. Wszystko szło bowiem zgodnie z planem i na przerwę miejscowi schodzili z bardzo korzystnym wynikiem 2:0. Gdy na samym początku drugiej połowy dołożyli kolejną bramkę, fani GSZS-u nie mieli już żadnych wątpliwości, która drużyna wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku. Mało kto wierzył, że Iskra zdoła podnieść się z kolan i doprowadzić choćby do remisu. A jednak! Bohaterem Smykówka został A. Karkut, który w 13. minut ustrzelił hattricka. Najlepszy strzelec Iskry trafiał do siatki Rybna odpowiednio w: 61., 68. i 74. minucie spotkania.